27 sierpnia 2024 roku na Rynku Górnym odbyły się uroczystości upamiętniające 82. rocznicę pogromu ludności żydowskiej z Wieliczki. Pod tablicą pamiątkową znajdującą się na ścianie kamienicy należącej do wielickiej rodziny Schnurów zostały złożone wieńce i kwiaty....
„Łemkowskie piosenki” na 34. Kermeszu w Olchowcu, 26 maja 2024
Olchowiec, niewielka wieś w Beskidzie Niskim, podczas Kermeszu Łemkowskiego organizowanego corocznie z okazji święta patrona cerkwi, zmienia się w kipiącą życiem oazę łemkowskiej muzyki, kultury, tradycji i rękodzieła. W tym roku podczas 34. Kermeszu miała miejsce także premiera najnowszej książki Bolesława (Wasyla) Bawolaka „Łemkowskie piosenki ze Świątkowej Wielkiej. Śpiewnik”.
Bolesław (Wasyl) Bawolak jest żywą pamięcią swojej wsi. Od kilkudziesięciu lat kontynuuje dzieło swojego ojca Wasyla i dziadka Michała, którzy zapamiętywali, zapisywali i gromadzili materiały dotyczące tradycji i kultury swojej wsi: nie tylko piosenki, ale także przysłowia, opisy obrzędów i zwyczajów.
Autor Bolesław Bawolak, redaktor Tomasz Kwoka oraz wydawcy Urszula i Wiesław Żyznowscy mieli okazję opowiedzieć zarówno o pracy nad książką, planach wydawniczych, pięknie łemkowskiej kultury muzycznej i pasji do jej utrwalania, ale też o trudnościach w pracy nad skomplikowanymi tłumaczeniami i transkrypcjami.
Opowieści o przeszłości, dawnej łemkowszczyźnie, muzykowaniu, a nawet wspólnych studiach były kontynuowane na stoisku wydawniczym, gdzie Autor wpisywał Czytelnikom liczne (i nie zawsze czytelne) dedykacje do książek.
Dziś podczas pracy w polu czy w gospodarstwie nie usłyszymy już łemkowskich piosenek. Wszystko, co łemkowskie, przepada. Chciałbym, aby ten zbiór pieśni i śpiewanek był śladem naszego tutaj istnienia.
– Bolesław (Wasyl) Bawolak: Od autora
Trzecia książka Bolesława (Wasyla) Bawolaka uzupełnia obraz wsi Świątkowa Wielka, której zarówno zwyczaje weselne, jak i przysłowia oraz powiedzenia zostały przedstawione w dwóch poprzednich publikacjach tego autora. Jak pisze Bawolak we wstępie: „Łemkowie ze Świątkowej byli ludźmi kochającymi muzykę i śpiew, który towarzyszył im stale, bez szczególnej okazji, przy każdym codziennym zajęciu: w domu, w obejściu, w gospodarstwie, w polu, na pastwisku. Najwięcej śpiewano na weselach, na chrzcinach, a w święta i niedziele w cerkwi”.
W książce zostały zamieszczone reprodukcje obrazów autorstwa Stefana Telepa oraz kolaże graficzne inspirowane kulturą łemkowską autorstwa Krzysztofa Radoszka.
0 komentarzy