27 sierpnia 2024 roku na Rynku Górnym odbyły się uroczystości upamiętniające 82. rocznicę pogromu ludności żydowskiej z Wieliczki. Pod tablicą pamiątkową znajdującą się na ścianie kamienicy należącej do wielickiej rodziny Schnurów zostały złożone wieńce i kwiaty....
0.00,-
0.00,-
Album poświęcony pracom jednego z bardziej znanych wielickich malarzy-amatorów, Henryka Kozubskiego, zawiera reprodukcje 42 akwarel prezentujących wszystkie charakterystyczne dla jego twórczości motywy – najważniejsze budynki z wielickiej topografii miasta, nastrojowe widoki Biecza, pejzaże, wnętrza kopalniane i scenki rodzajowe, jak chociażby „Zjazd piekielny” czy „Zaprzęg konny”, wielickie legendy o kościele św. Sebastiana i wiele innych.
Stron 88 | Format bloku 220 x 300 mm |
Język polski, angielski | Data wydania 2009 |
Oprawa miękka | Nakład 350 egz. |
Sam malarz pisze o początkach swojego malowania w prowadzonej przez siebie kronice:
„Była jesień 1995 roku. Trudno mi dzisiaj (11.VIII.1996) przypomnieć sobie dzień, w którym to tak dla zabicia czasu, a trochę z chęci poznania bliżej siebie samego i moich możliwości parania się sztuką malowania, zacząłem szkicować pejzaż przedstawiający dawne drogi polskie z nieodzownymi wierzbami. Taki rysunek widziałem już kiedyś w gazecie w formie szkicu w czarnym kolorze. Nie namyślając się długo nadałem temu rysunkowi koloryt – barwy zaskakujące – intensywne – szokujące, a drugi o tej samej tematyce namalowałem już w cieplejszym kolorycie – zbliżonym do naturalnych barw. Dzisiaj przyznaję, że ten, o mocniejszych barwach podobał mi się więcej…
Malując te dwa pierwsze pejzaże doszedłem do wniosku, że malowanie nawet byle czego może mi dać poczucie spokoju i możliwości wyżycia się, zapomnienia o wszystkim, co mnie otacza.”
Henryk Kozubski urodził się 10 grudnia 1911 roku w Bieczu, mieście, jak sam mówi, „znikającym w oczach od Średniowiecza”; może ono nastroić człowieka lirycznie. W Wieliczce – mieście rodzinnym ojca – profesorowie gimnazjalni Tadeusz Korpal i Stefan Chmiel utrwalili w nim zamiłowanie do sztuki. Jednak na Akademię Sztuk Pięknych nie poszedł. Po ukończeniu Studium Rolniczego UJ pracował w wyuczonym zawodzie: od przedwojnia przez wojnę i socjalizm przez czterdzieści osiem lat w gospodarstwach i instytucjach rolniczych na stanowiskach asystenta, inspektora, zarządcy, kierownika, administratora i dyrektora. Działał także w Stronnictwie Demokratycznym, długo był radnym. Gdy był już na emeryturze, podczas pewnego połączonego z wystawą sejmiku kulturalnego, który sam zorganizował, do głowy przyszło mu to, co powinno przyjść każdemu animatorowi twórczości (innych ludzi): „Skoro umiem obejść się z twórczością innych, to może by tak samemu?”. W 1995 roku jego pierwszym po latach „obrazkiem” – jak sam je nazywa – były „Wierzby polskie”. Powstały następne prace. Teraz potrzebował już tylko usłyszeć ważne słowa: „ale talent to pan ma” – powiedział mu malarz wielicki Zbigniew Wójcik. Henryk Kozubski zmarł w 2021 roku.
0.00,-
0.00,-
Redakcja
Wiesław Żyznowski, Urszula Żyznowska, Anna Krzeczkowska
Tłumaczenie
Inter Lang and Text
Korekta
Justyna Rojek
Fotografie obrazów
Wiesław Żyznowski, Piotr Żyznowski
Projekt graficzny
Katarzyna Wojtyga, Krzysztof Radoszek,
Magister Lemur s.c.
ISBN 978-83-922716-3-5
© Copyright by Wiesław Żyznowski, 2009
„Kozubski swym malarstwem admiruje życie i świat, na który patrzy tak długo; podróżuje z sentymentem po miejscach, które zna.”
– W. Żyznowski: Wprowadzenie
Zgłębiaj temat
ZA KULISAMI
Jak powstał „wielicki Chagall”?
GALERIA PRAC HENRYKA KOZUBSKIEGO
SPOTKANIE AUTORSKIE
„Wielicki Chagall” wśród Wieliczan
SPOTKANIE AUTORSKIE
Wernisaż wystawy prac autora
Nasze książki o Wieliczce
-
Wieliczanie na opisanych fotografiach
52.50,-Wieliczanie na opisanych fotografiach to trzecia po historyczno-etnograficznych Brzegach i Grabiu pod Niepołomicami oraz Sierczy, dachu Wieliczki pozycja Wydawnictwa Wiesława Żyznowskiego, zarazem pierwszy album fotograficzny z aspiracjami do eseju fotograficznego.
-
Kazimierz Gurgul. Korespondencja z Janiną
44.00,-W 1939 roku on, porucznik rezerwy, zostaje powołany do służby, a następnie internowany na Węgrzech. Ona zostaje w Polsce, w Wieliczce, pracuje jako farmaceutka w aptece i spodziewa się dziecka.