27 sierpnia 2024 roku na Rynku Górnym odbyły się uroczystości upamiętniające 82. rocznicę pogromu ludności żydowskiej z Wieliczki. Pod tablicą pamiątkową znajdującą się na ścianie kamienicy należącej do wielickiej rodziny Schnurów zostały złożone wieńce i kwiaty....
0.00,-
0.00,-
To esej fotograficzny obejmujący ponad 100 zdjęć pochodzących ze zbiorów mieszkańców i przyjezdnych. Fotografie dokumentują momenty z historii Olchowca i dziejów mieszkających w nim rodzin od czasu, kiedy we wsi pojawili się pierwsi fotografowie (a było to niedługo po upowszechnieniu się fotografii w Polsce) po dziś dzień. Komentarze pióra Urszuli i Wiesława Żyznowskich stanowią opowieść o olchowianach zasłyszaną od nich samych. Książka ta to pieczołowita próba uchwycenia nieco niedzisiejszego i całkiem niepowtarzalnego ducha wsi, z uwzględnieniem charakterystycznych imion i nazwisk, nazw, zwrotów, powiedzeń, opisów zwyczajów, anegdot, wywodów rodzinnych koligacji.
Dzięki wstępom autorstwa Tadeusza Kiełbasińskiego, Bogdana Miszczaka i Andrzeja Kiełbasińskiego Czytelnik poznaje zręby ogólnej historii Olchowca i kilka jej najważniejszych elementów, takich jak: troska o cerkiew, powstanie i zamknięcie szkoły, istnienie prywatnego muzeum, rozsławianie miejscowości przez łemkowski kermesz.
Stron 179 | Format bloku 220 x 195 mm |
Język polski | Data wydania 2010 |
Oprawa miękka | Nakład 600 egz. |
Wyróżnia się, zamieszczona jako jeden z wstępów, osobista opowieść Mikołaja Gabły, mieszkańca o korzeniach olchowieckich sięgających kilkuset lat, a zarazem działacza łemkowskiego i byłego sołtysa. Nie znajdzie się Czytelnik, którego tekst „Sława Olchowcowi!” nie rozszerzy w kwestii, co znaczy być przywiązanym do swego miejsca urodzenia. Wstęp Wiesława Żyznowskiego jest próbą określenia tego, co słowa „jedyny w swoim rodzaju” znaczą w przypadku Olchowca. Książka „Olchowiec w niskim Beskidzie” to znacznie więcej niż fotograficzna monografia wsi. To jakby prywatna opowieść autorów wszystkich wypowiedzi o pewnym niepozornym miejscu na mapie, przez które się nie podróżuje – choćby ze względu na jego wielkość, ale przez które się wędruje, dom po domu, człowiek po człowieku
„Widok charakterystyczny dla Łemkowszczyzny. Krzyże przydrożne, jak ten w Wilszni, symbolizują trwanie pośród zmian. Stoją na chwałę Boga i dla pamięci o tym, że kiedyś w nieistniejących obecnie wsiach żyli ludzie, którzy chcieli pozostawić ślad, być zapamiętanymi. Kapliczki i krzyże chybaby nie stały, gdyby nie odnosiły się do wartości traktowanych od początku po dziś jako ponadludzkie.”
0.00,-
0.00,-
Spis treści
Redakcja
Anna Krzeczkowska, Urszula Żyznowska
Projekt graficzny i typograficzny
Krzysztof Radoszek, Katarzyna Wojtyga,
Magister Lemur s.c.
Opracowanie edytorskie i wybór fotografii
Urszula i Wiesław Żyznowscy
Konsultacja historyczna i językowa
Mikołaj Gabło, Jan Buriak, Teodor Gocz,
Tadeusz Kiełbasiński
Korekta językowa
Krystyna Dulińska
Spis ilustracji i indeksy
Urszula Żyznowska, Anna Krzeczkowska
Skład tekstów i retusz fotografii
Magister Lemur s.c.
Druk i oprawa
Drukarnia Skleniarz, Kraków
ISBN 978-83-922716-4-2
© Copyright for this edition by Wiesław Żyznowski 2010
„Prawie nie ma już drewnianych chat, nikt nie staje przed nimi i nie wyciąga ręki do przechodzących wędrowców, nie ma lamp naftowych i buzującego ogniem pieca, który skupia domowników, by wieczorami rozmawiali ze sobą, wspominali, dzielili się przeżytym dniem.”
– P. Krzywda: „Olchowiec w niskim Beskidzie” – esej fotograficzno-literacki, który porusza, „Magury” 2013
Zgłębiaj temat
ZA KULISAMI
Jak powstal „Olchowiec…?”
SPOTKANIE AUTORSKIE
Kermesz w Olchowcu
Nasze książki o regionie
-
Łemkowskie wesele w Świątkowej Wielkiej
55.00,-Monografia stanowi faktograficzne, drobiazgowe studium wesela łemkowskiego według tradycji Świątkowej i niedalekiej okolicy, które w porządku chronologicznym obejmuje wszystkie elementy obrzędu. Taki zakres i szczegółowość opisu zwyczaju są możliwe tylko w odniesieniu do jednej lokalizacji i określonego czasu.
-
Olchowiec Łemków utracony
55.00,-Książka Mikołaja Gabły to wielowątkowa opowieść o maleńkiej łemkowskiej enklawie schowanej wśród łagodnych szczytów Beskidu Niskiego, która, okaleczona przez wojnę, nieodwracalnie zmieniona przez wielką politykę i religię, nie pozwalała swoim mieszkańcom na przywyknięcie do spokojnego “tu i teraz”.
Od wydawcy
Tadeusz Kiełbasiński: Z historii wsi
Bogdan Miszczak, Andrzej Kiełbasiński: O kermeszach
Mikołaj Gabło: Sława Olchowcowi!
Jan Buriak: Jedno i drugie jest do Boga
Wiesław Żyznowski: Olchowiec jedyny w swoim rodzaju
Podziękowania
Urszula Żyznowska: Z albumów mieszkańców
Wiesław Żyznowski: Ze zbiorów przyjezdnych
Bibliografia
Spis ilustracji
Indeks osób