27 sierpnia 2024 roku na Rynku Górnym odbyły się uroczystości upamiętniające 82. rocznicę pogromu ludności żydowskiej z Wieliczki. Pod tablicą pamiątkową znajdującą się na ścianie kamienicy należącej do wielickiej rodziny Schnurów zostały złożone wieńce i kwiaty....
Społeczność to większa grupa ludzi, których coś wiąże, na przykład miejsce przebywania, cel społeczny, polityczny, gospodarczy, hobby. Każda społeczność oprócz tego, że podlega prawu ogólnemu, miewa swoje zwyczaje i prawa będące przefiltrowanym przez czas przekazem jej dotychczasowych członków. Wejście do jakiejkolwiek społeczności oznacza natrafienie na ludzi należących do niej i na przekaz. Jeśli ktoś wchodząc do takowej, wiedział, co robi i chciał tego, będzie próbował dostosować się do niej jak najlepiej, niekiedy uda mu się nawet wnieść do niej coś twórczego. Nie ulega jednak wątpliwości, że człowiekowi zdarza się w życiu zostać członkiem „Rzymu” takiego, którego nie lubi i nie polubi, czyli zostać niejako jego członkiem przymusowym. Co w takich okolicznościach? Ludowe przysłowie podpowiada, jak sobie radzić: „Jak wejdziesz między wrony, krakaj jak i one”. Znaczy, nie musisz stawać się naprawdę wroną, wystarczy, żebyś krakał. Świat jest pełen tylko krakających: sędziów, że sądzą, urzędników, że urzędują, kierowników, że kierują, biznesmenów, że robią biznes, handlowców, że handlują, kochanków, że kochają, ojców, że ojcują, studentów, że studiują, itd. Wszyscy ci pragnący być czymś innym niż są – nieszczęśliwcy krakają jak wrony, ale mniemają o sobie jako o kanarkach, wróblach, sikorkach, sępach, kolibrach, orłach – a jakże, i innych pierzastych i nie pierzastych stworzeniach.
Schopenhauer zauważył: „Dość prawdopodobne stało się założenie, które możemy już zaakceptować, że człowiek zewnętrzny jest obrazem wewnętrznego […]”. Niemniej wygodna to rzecz, myśleć o sobie, że jest się kim innym wewnątrz niż na zewnątrz. Nadto rzecz uświęcona w tej części świata, wiadomo, zabory, okupacje, stąd ketmany intelektualistów, inteligenckie emigracje wewnętrzne, chłopskie samo swojości. Postawy takie, albo może raczej jej karykatury, czasem niestety zwodzą na manowce łatwizny, gdzie w skrytości ducha można się przed sobą wytłumaczyć z wszystkich niepowodzeń, niedoróbek, wpadek. Myśl jest wtedy lekka, duch piękny. Słowem, wychodzi z tego lekkomyślny pięknoduch, któremu oczywiście gdyby zdarzyły się okoliczności odpowiadające jego prawdziwej naturze, dopiero by pokazał. A właśnie być rzymianinem w swoim realnym „Rzymie” to trudność, wydaje się jednak, że konieczna – choć niewystarczająca – do tego, by być osobą godną. Bo czyż można zachować godność jako dajmy na to krakający kanarek? Na krótko taki może nawet pociesza tych, którzy to widzą, na dłuższą metę będzie w ich oczach żałosny i brzydki. Politury, maski, kostiumy, jakie zakładamy przed innymi (i przed sobą) są może wskazane, żeby było ładniej i milej. Wydaje się jednak, że dość zdecydowanie nie dotyczy to tego, jak ostatecznie w jednym słowie określa nas lub określi w przyszłości nasza społeczność. Czasem zresztą słowo to, choćby tylko wykute na nagrobku, idzie z nami w zaświaty.
Wszystkim przeglądającym naszą stronę, w tym Przyjaciołom, Kolegom, Znajomym życzę Wesołych Świąt Bożego Narodzenia A.D. 2008. Na Nowy Rok 2009 pozwalam sobie życzyć Wszystkim, w tym i sobie, by to najważniejsze słowo do określenia każdego z nas bardziej szło z każdym z nas, mniej się ciągnęło, w ogóle nie wlokło.
Wiesław
Cos do myslenia z madrasci buddyjkiej:
„A person needs just three things
to be truly happy in this world.
Someone to love,
samething to do,
and something to hope for.
Success is not the key to Happiness
Happiness is the key to success.
If you love what you are doing,
You will be successful.
The way to happiness is:
keep your heart free from hate,
Your mind from worry.
Live simply, give much.
Fill your life with love.
Do as you would be done”
Buddha
Odwrocenie powyzszych madrosci powoduje iz czlowiek jest nieszczesliwy. Szczescie bowiem nie polega na ciaglym braniu, ale dawaniu czegos dobrego innym od siebie. Dotyczy to kazdej dziedziny zycia ludzkiego.