27 sierpnia 2024 roku na Rynku Górnym odbyły się uroczystości upamiętniające 82. rocznicę pogromu ludności żydowskiej z Wieliczki. Pod tablicą pamiątkową znajdującą się na ścianie kamienicy należącej do wielickiej rodziny Schnurów zostały złożone wieńce i kwiaty....
Dlaczego zagłosuję na Jana Hartmana
Tym razem oddam głos na kogoś, kogo znam osobiście, a nie jak dotąd – na określoną partię z braku lepszego wyboru. Jestem przekonany i mogę świadczyć, że Jan Hartman:
1. Jest człowiekiem uprzejmym i życzliwym w zanikającym staroświeckim stylu
2. Obycie godzi ze szczerością, która bywa gorzka, ale ozdrowieńcza
3. Pieniądze nie odgrywają dla niego prywatnie większej roli
4. W dyskusji rozróżnia i potrafi oddzielać rozumność od emocjonalności
5. Zna się na filozofii i na filozofii polityki, a to niedalekie od znawstwa polityki
6. Ma odwagę publicznie głosić niepopularne poglądy
7. Jako profesor powiększyłby parlamentarną mniejszość ludzi solidnie oświeconych
8. Nie należał i nie należy do żadnej partyjnej koterii
9. Byłby posłem z pasją, a to chyba coraz rzadsze
10. Nie pozwoli ograniczyć się w sejmie do podnoszącego rękę w odpowiednim momencie
Wiesław Żyznowski
Fundusz Wyborczy SLD, 00-419 Warszawa, ul. Rozbrat 44a
nr konta 20102010260000130201885037
Tytuł wpłaty: Jan Hartman, kandydat do sejmu z Krakowa
Darowizny muszą wpływać z kont prywatnych.
Ostatnia prosta kampanii profesora Hartmana – wczoraj odbyła się debata z Januszem Palikotem w III PR (do posłuchania: http://www.polskieradio.pl/9/301/Artykul/448602,Trzeba-bylo-zerwac-te-maske).
Niemal w tym samym czasie, dzięki zdobyczom techniki, Hartman pojawił się także, jako głos z głośnika i obraz z rzutnika via Internet, na spotkaniu z wyborcami w krakowskiej Kuźnicy. Wypadł lepiej, niż pozostali kandydaci, mimo, iż ci ostatni byli obecni również ciałem.
Nieprzekonanych zapraszam na strony:
http://www.mamprawowiedziec.pl/k2011-kandydat/2262
(fantastyczna inicjatywa wyborcza, pozwalająca dość dokładnie prześwietlić kandydatów)
I oczywiście:
http://www.facebook.com/HartmanDoSejmu
Naprawdę cieszę się, że po raz pierwszy w życiu (od 10 lat mam czynne prawa wyborcze) pójdę głosować z pełnym przekonaniem!
Jednak trochę szkoda starej gwardii – Kwaśniewskiego, Millera, Oleksego, ze względu na ich profesjonalizm i obycie polityczne. Wolę stare SLD.
@KOIN: Blog na stronie hartmandosejmu.pl działa i nie jest cenzurowany.
Co do zmienności i Twojego obstawania przy „niezmiennym SLD”, ja się cieszę, że świat się jednak zmienia. Cieszę się, że mądrzy ludzie mogą dziś wsiąść na partyjnego konia (choćby nieurodziwego SLDowskiego) i dojechać na nim do Sejmu.
@ Niepoprawiony Racjonalista
Punkty dla Ciebie. Widze, ze pracujesz i jestes aktywny. Blog niedoszlego posla Jana Hartmana jest nieaktywny (cenzurowany albo zablokowany). Czyli metody dzialania te same i juz nam znane. Trzeba te sprawe rozpracowac albo przynajmniej rozmyslic racjonalnie.
Z dwojga zlego 1-“SLD zmienne” i 2-“SLD bez zmian” wybieram to “niezmienne”.
W „zmienne” nie mozna wierzyc (z racjonalnie uzasadnionej przyczyny). Przy “zmiennym”: nie wiadomo tez czego racjonalnie oczekiwac. Jezeli wybieram 2-“SLD bez zmian” = tu przynajmniej wiem co wybieram.
Popraw mnie jezeli mozesz. 🙂
@Glover: Co masz na myśli? Mnie SLD uratowało przed hamletyzowaniem i oddawaniem po raz kolejny nieważnego głosu – wystawili z krakowskiej listy człowieka, na którego mogę z przekonaniem zagłosować. To, że partia jako całość jest słaba to inna sprawa i wpisuje się w ogólną słabość partii w Polsce.
@Niepoprawiony Racjonalista: pytania możesz zadawać via Facebook. A blog pewnie ruszy lada moment.
Czy ktoś może wpłynąć na Jana Hartmana, żeby wreszcie uruchomił blog na swojej stronie wyborczej? Nasuwają się różne pytania w związku z jego deklaracjami wyborczymi.
@Czarny: ale co z tą głupkowatością SLD? Nie walczą o większość, a zachowują się tak głupkowato, jakby walczyli.
Tylko czy Profesora – z natury gryzipiórka – stać na działanie. Bo działania wymagałyby zmiany ku lepszemu. Obecnie gadanie spływa po wszystkich jak woda po kaczce.
@Niepoprawiony Racjonalista: dietetyczni nie muszą się budzić. Ich czas się kończy. Polska polityka dojrzewa. Sądzę, że w najbliższych latach będziemy świadkami wzrostu poziomu etyki pracy w Parlamencie. Posłowie będą skuteczniej rozliczani z pracy.
Miałem na myśli: niższy poziom głupkowatości
W pobudzenie posłów dietetycznych nie wierzę. Nie takie rzeczy widzieli. Natomiast mogę dać wiarę w nieco niższy głupkowatości w SLD w porównaniu z obecnym.
Współczuję tzw. posłom dietetycznym, gdy Hartman, ze swoją hiperaktywnością pojawi się w Sejmie. Po prostu głupio będzie się opierniczać w budynku, w którym pracuje Profesor! Założę się, że Sejmometr odnotuje wiele ciekawych zawirowań.
Nie dbam o deklaracje wiary tylko o prawdziwa zdolnosc wiary. To jest wielka zdolnosc. Wybor nalezy do mnie. Wybor rowniez nalezy do Ciebie Niepoprawny Racjonalisto. Nie zapominaj jednak, ze na wyborach sie zaczyna ale i konczy nasza wolnosc. Wybieraj wg. Twoich checi, pragnien i marzen. I sam sie kiedys racjonalnie przekonasz jakie beda tego rezultaty. Wybory moje i Twoje zostana zweryfikowane przez Czas. Malenki problem (prawie niezauwazalny dla Ciebie) jest w tym, ze to Bog a nie czlowiek funkcjonuje poza „czasem” i juz zna wszystkie, absolutnie wszystkie rezultaty. Moze kiedys to zjawisko w wiekszych detalach opisze. Jak Czas pozwoli… Tymczasem zycze Dobrej Nocy w Polsce i milych snow.
ZGROZA, i jeszcze raz ZGROZA, jeśli deklaracja co do wiary w Boga (bo przecież nie sama wiara) ma być najważniejszym kryterium wyboru kandydata na posła. KOINie, kimkolwiek jesteś, opamiętaj się i nie idź tą drogą.
Jeszcze jedna mysl, ktora sie we mnie zrodzila przed tymi trudnymi dla Polakow wyborami i pomyslalam, ze warto sie nia podzielic.
Czlowiek demokratyczny i w dodatku bez wiary bedzie mial duzy problem z rozpoczeciem procesu dodawania (jak napisalam wyzej), ale jeszcze wiekszy bedzie mial problem z podjeciem sie zadania poprawnego dzielenia. A co najgorsze w tym wszystkim: poprawny wynik dzielenia bedzie wydawal mu sie zawsze niesprawiedliwy kiedy dla kazdego wyjdzie rozny (a nie rowny).
Kilka innych cytatow, ktore mnie rozbawily dzisiaj z rana, przy okazji komentarza dla Jana Hartmana:
„At any rate, I am convinced that He [God] does not play dice”.
Albert Einstein (1879 – 1955), In a letter to Max Born, 1926:
„O ye of little faith, who believe that somehow the birth of Christ is dependent upon acknowledgment in a circular from OfficeMax! ”
Albert Einstein (1879 – 1955)
Nie znam osobiscie Jana Hartamana, jednak na podstawie tego co o sobie sam napisal i powiedzial uwazam, ze sie na posla wogole nie nadaje. Jest indywidualista i to go dyskwalifikuje. Posel nie ma miec swojego zdania. Ma byc wlasnie “pajacykiem podnoszacym raczke” tak jak mu kaza jego wyborcy. Na tym wlasnie polega cala zasada demokracji. Demokracja to nie rzady indywidualistow tylko rzady pospolstwa.
I bron Panie Boze, niech Jan Hartman nie zabiera sie do rownania obywateli. Wg. mnie rownanie obywateli jest najwieksza niesprawiedliwoscia jaka moze przydarzyc sie obywatelom nierownym. Jakiekolwiek rownanie jest zaprzeczeniem wolnosci i dobrze rozumianej etyki. A rownanie dokonane przez ludzi chorych i dzieci i przez tych niezdolnych bedzie jawnym gwaltem na tych zdolnych do kontrybucji dla dobra calego spoleczenstwa.
Rowniez brak wiary w Boga (ktora Jan Hartman afirmuje) jest zaprzeczeniem oswiecenia. Oswiecenie moze nastapic tylko i wylacznie wtedy kiedy czlowiek posiada wiare. Nawet zwyklego wywodu matematycznego nie mozna rozwiazac bez wiary. Czlowiek najpierw musi uwierzyc w to, ze moze dodac dwie cyfry do siebie i uzyskac wlasciwy wynik. Nawet najbardziej ulubione i inteligentne zwierze (ktore niby wszystko widzi i nawet slyszy co sie wokol niego dzieje) tego zrobic nie potrafi jak tez nie potrafi w to uwierzc. Tak wiec, w zwiazku z tym nie podejmuje sie tego zadania. Dopoki czlowiek nie uwierzy w to, ze jest w stanie dodac 2+2 nie bedzie szukal naukowego dowodu dlaczego 2+2=4 a nie np. 5 lub 50…. Musi najpierw uwierzyc w to, ze potrafi.
To, ze Bog istnieje nie podlega zadnej watpliwosci dla ludzi swiatlych czy nawet geniuszy nauki (patrz A. Einstein, I. Newton I wielu innych). A. Einstein po wielu zmaganiach w dziedzinie nauki oswiadczyl. “The most beautiful thing we can experience is the mysterious. It is the source of all true art and science.”
Jan Hartman nie wierzy w Boga, bo nie potrafi sobie Go wyobrazic czy Go zrozmiec i oczywiscie z tego zwyklego powodu braku wiary, (bedac rownoczesnie dosc szczerym a moze leniwym czlowiekiem) nie podejmie zadnego wysilku aby dotrzec do dowodu tej prawdy. Pytanie jednak pozostaje to samo: czy prawda bez dowodu jest prawda?
Prawda jest rowniez taka (w miare udowodniona), ze Bog ktorego czlowiek jest w stanie sobie wyobrazic nie istnieje. Zdecydowanie nie istnieje w takiej formie jaka sobie czlowiek wyobraza. Bog bowiem w wyobrazni czlowieka jest bardzo ograniczony i niezdolony. A przeciez to nie jest prawda.